Ideą wystawy jest artystyczne „rozszczelnienie granicy”, zbliżenie ze wschodnimi sąsiadami. Dla Białorusi granica z nami to granica z Unią Europejską. To zaledwie 60 kilometrów. Poprzez przybliżenie twórczości mieszkającej i tworzącej w Grodnie Swietłany Lebiedź, można przynajmniej na chwilę zapomnieć o podziałach. Zbyt wiele energii tracimy bowiem na odgradzanie się od „innych”, a sztuka jest tą płaszczyzną, która jednoczy.
Swietłana Lebiedź podjęła się trudnego zadania – przeniesienia na dwuwymiarową płaszczyznę obrazu trójwymiarowej rzeczywistości, w dodatku uchwyconej w ruchu.
Formy wypowiedzi, komunikacji z innymi są różne. Taniec towarzyszył człowiekowi od początku i stanowił język ciała, wyrażał emocje. Taniec to przyjemność ruchu, wyjątkowo angażująca wszystkie mięśnie. To rodzaj aktywności, która łączy sztukę, kulturę i sport.
Swietłana Lebiedź – fotografka freelancerka. Członkini Ludowego Klubu Fotograficznego „Grodno”. Uczestniczka wielu edycji międzynarodowych wystaw „Świat oczami kobiet” (Hajfa, Izrael) i Międzynarodowego Biennale Fotografii „Portret nadmorskiego miasteczka 2014” (Połąga, Litwa). Laureatka I miejsca na V Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym „4383 dni dzieciństwa” oraz III – w Konkursie Młodych Fotografów „Jestem młody!” (Moskwa, 2015). Ma na koncie wystawy indywidualne „Ciało – wyrażenie” i „Ekspresja ciała” (2016, Grodno).
„Fotografia to dla mnie sposób wyrażania siebie. Najważniejsze w fotografii jest też „o czym” ona jest, a nie tylko „jak” została zrobiona” – mówi artystka.